Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 12
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
jak ci młodzi chłopcy w białych marynarskich strojach ruszyli tyralierą na wroga.
Po jakimś czasie przedostałem się do Oksywia, gdzie dla wszystkich marynarzy bez przydziału, tzn. zapasowych załóg okrętów podwodnych, orkiestry i innych, zorganizowano batalion Horyda. 11 września ruszyliśmy do ataku. Dowódca, kmdr Horyd, kawaler Virtuti z 1920 r., jadąc gazikiem prowadził nas do ataku z szablą w ręku, wznosząc okrzyki: Do boju! Niech Polska żyje! Vivat! Biegliśmy po świeżym rżysku, ale widzę, że tu pada człowiek, tam się przewraca - poległych coraz więcej. Podczas ataku poległo ok. 2/3 żołnierzy, a także prawie wszyscy oficerowie łącznie z mjrem Horydem. Zdobyliśmy miejscowość
jak ci młodzi chłopcy w białych marynarskich strojach ruszyli tyralierą na wroga.<br>Po jakimś czasie przedostałem się do Oksywia, gdzie dla wszystkich marynarzy bez przydziału, tzn. zapasowych załóg okrętów podwodnych, orkiestry i innych, zorganizowano batalion Horyda. 11 września ruszyliśmy do ataku. Dowódca, kmdr Horyd, kawaler Virtuti z 1920 r., jadąc gazikiem prowadził nas do ataku z szablą w ręku, wznosząc okrzyki: Do boju! Niech Polska żyje! Vivat! Biegliśmy po świeżym rżysku, ale widzę, że tu pada człowiek, tam się przewraca - poległych coraz więcej. Podczas ataku poległo ok. 2/3 żołnierzy, a także prawie wszyscy oficerowie łącznie z mjrem Horydem. Zdobyliśmy miejscowość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego