niemiecka flota inwazyjna załadowana wojskiem spłonęła, gdy Anglicy wylali na morze benzynę, naftę i inne paliwa i podpalili je. Dziwne, że te pogłoski rozpowszechniły się szeroko, nie tylko w Polsce. Powtarzano je w innych krajach, a nawet i w Anglii, a przecież nic nie wiadomo, żeby taki incydent zdarzył się gdziekolwiek, nawet w małej skali. W gazetkach podziemnych, ani w komunikatach radiowych (posiadanie radia karane było tak jak posiadanie broni, albo gazetek, karą śmierci) też nigdy nie zamieszczono takiej wiadomości. Angus był zdziwiony, gdy już po wojnie rozmawiał z ludźmi, którzy w tym okresie byli w Anglii, albo Francji i Norwegii