Typ tekstu: Książka
Autor: Gotowała Jerzy
Tytuł: Najkrócej żyją motyle. Lotnictwo rozpoznawcze wciąż niezbędne
Rok: 1996
niestety, zdarzają się czasem.
Szybki, rozpoznawczy MiG wytrwale kontynuował lot na północ, idąc zachodnim skrajem, prostej na tym odcinku jak strzelił, Wisły ku Bałtykowi. Właśnie po prawej zostawił Elbląg z szeroką czapą burego smogu, a z przodu widział już Zalew Wiślany i cienką, niknącą w dali, ostrogę Mierzei, uciekającej ukosem hen, aż do Baltijska.
Pogodą się nie przejmował - nie należała do najgorszych. Może z wyjątkiem dość odległego, północno-zachodniego horyzontu, gdzie kryształki lodu z groźnego nawet z tej odległości cumulonimbusa sięgały chyba siedmiu tysięcy metrów w górę, a padający obficie dołem deszcz przybrał wygląd rozkołysanej wiatrem, szarej, babskiej spódnicy nie pozostawiając
niestety, zdarzają się czasem.<br>Szybki, rozpoznawczy MiG wytrwale kontynuował lot na północ, idąc zachodnim skrajem, prostej na tym odcinku jak strzelił, Wisły ku Bałtykowi. Właśnie po prawej zostawił Elbląg z szeroką czapą burego smogu, a z przodu widział już Zalew Wiślany i cienką, niknącą w dali, ostrogę Mierzei, uciekającej ukosem hen, aż do Baltijska.<br>Pogodą się nie przejmował - nie należała do najgorszych. Może z wyjątkiem dość odległego, północno-zachodniego horyzontu, gdzie kryształki lodu z groźnego nawet z tej odległości cumulonimbusa sięgały chyba siedmiu tysięcy metrów w górę, a padający obficie dołem deszcz przybrał wygląd rozkołysanej wiatrem, szarej, babskiej spódnicy nie pozostawiając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego