przed Bożym Narodzeniem, kiedy wybieramy się kupować choinkę. Rzędy ślicznych drzewek, z daleka wszystkie zdają się znakomite, ale z bliska prawie żadne nie odpowiada naszym wymaganiom drzewka idealnego. Jedno jest za chude, drugie krzywe, trzecie za niskie i tak dalej. Tak samo z ludźmi: pewnie inni przedstawiali mi się tak imponująco dlatego, że nie znałem ich bliżej, natomiast moje własne nędze były mi dobrze znane. <br> Nie tylko moje własne, także mojego środowiska poetów i malarzy. Niemal do pewników należy łączenie sztuki z wadą genetyczną, kalectwem, dewiacją, chorobą. To właśnie wydobywają biografie pisarzy i artystów, a rozglądając się, mogłem znaleźć tego potwierdzenie