Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i Stanisław Zdyb. Rozwinęli linę i przeszli urwisko, podwyższając stopień trudności w taternictwie o kolejny stopień, "nadzwyczaj trudno". Bednarski prowadził na linie, dlatego nazwano tą drogę "drogą Bednarskiego". Wspinaczka była i jest do dzisiaj bardzo trudna. Zresztą ściana niedługo dała o sobie znać złowrogim echem wielu wypadków, które pochłonęły wiele istnień ludzkich. Bronikowski, Szczuka, siostry Skotnicówne - to tylko niektóre ofiary Zamarłej. Ale ściana wabiła, ciągnęła ku sobie wspinaczy trudnością i niedostępnością. Bednarski z Oppenheimem ściągali stąd Rafała Malczewskiego, który po upadku Bronikowskiego stał w ścianie przez całą noc, czekając na wyprawę Pogotowia. Niestety, wyprawy na Zamarłej ograniczały się przeważnie do znoszenia zwłok
i Stanisław Zdyb. Rozwinęli linę i przeszli urwisko, podwyższając stopień trudności w taternictwie o kolejny stopień, "nadzwyczaj trudno". Bednarski prowadził na linie, dlatego nazwano tą drogę "drogą Bednarskiego". Wspinaczka była i jest do dzisiaj bardzo trudna. Zresztą ściana niedługo dała o sobie znać złowrogim echem wielu wypadków, które pochłonęły wiele istnień ludzkich. Bronikowski, Szczuka, siostry Skotnicówne - to tylko niektóre ofiary Zamarłej. Ale ściana wabiła, ciągnęła ku sobie wspinaczy trudnością i niedostępnością. Bednarski z Oppenheimem ściągali stąd Rafała Malczewskiego, który po upadku Bronikowskiego stał w ścianie przez całą noc, czekając na wyprawę Pogotowia. Niestety, wyprawy na Zamarłej ograniczały się przeważnie do znoszenia zwłok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego