Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
wściekłością. - Zabierzcie tego zboczeńca!!! Panie Lesiu, pan zwariował! Idź pan do wszystkich diabłów!!
Zamieszanie, które wybuchło w wyniku zespołowego odrywania oszalałego z miłości Lesia od jego ofiary, uspokoiło się po kwadransie. Kierownik pracowni, przyszedłszy nieco do siebie, mógł na nowo przystąpić do nie zakończonego tematu nagród i wyróżnień. Wyjaśnienie Lesia, jakoby miał okropny sen z naczelnym inżynierem w roli głównej, acz chaotyczne, wszystkim wydało się przekonywające. On sam tylko wciąż jeszcze nie mógł całkowicie odzyskać równowagi, jak również nie mógł się powstrzymać od rzucania na naczelnego inżyniera rozkochanych spojrzeń.
Kierownik pracowni znów zbliżył się do niego i wyciągnął rękę.
- Cieszę się
wściekłością. - Zabierzcie tego zboczeńca!!! Panie Lesiu, pan zwariował! Idź pan do wszystkich diabłów!!<br>Zamieszanie, które wybuchło w wyniku zespołowego odrywania oszalałego z miłości Lesia od jego ofiary, uspokoiło się po kwadransie. Kierownik pracowni, przyszedłszy nieco do siebie, mógł na nowo przystąpić do nie zakończonego tematu nagród i wyróżnień. Wyjaśnienie Lesia, jakoby miał okropny sen z naczelnym inżynierem w roli głównej, acz chaotyczne, wszystkim wydało się przekonywające. On sam tylko wciąż jeszcze nie mógł całkowicie odzyskać równowagi, jak również nie mógł się powstrzymać od rzucania na naczelnego inżyniera rozkochanych spojrzeń.<br>Kierownik pracowni znów zbliżył się do niego i wyciągnął rękę.<br>- Cieszę się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego