Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
nie
więcej niż trzy kroki. Rzuca się naprzód, chwyta ręką za kłonicę, biegnie chwilę
przy kole, po czym gwałtownym ruchem odbija się od ziemi i wskakuje na wóz.
Dalsze ruchy są błyskawiczne: chwyta dziecko, przerzuca je naprzód, przeskakuje
siedzenie i schyla się po lejce. Już ma je w ręku, skraca je. ciągnie ku sobie,
hamując konia. Równocześnie przytrzymuje dziecko nogami, więzi je między deskami
i siedzeniem.
Koń, poczuwszy ściąganie lejcami, szarpie głową, nie poddaje się, mija bariery,
wbiega na najwęższą część szosy . Od drugiej strony, z góry, zjeżdża
z wyciem klaksonu auto osobowe. Patrzący przestają oddychać, matka biegnąca
brzegiem drogi wydaje
nie <br>więcej niż trzy kroki. Rzuca się naprzód, chwyta ręką za kłonicę, biegnie chwilę <br>przy kole, po czym gwałtownym ruchem odbija się od ziemi i wskakuje na wóz. <br>Dalsze ruchy są błyskawiczne: chwyta dziecko, przerzuca je naprzód, przeskakuje <br>siedzenie i schyla się po lejce. Już ma je w ręku, skraca je. ciągnie ku sobie, <br>hamując konia. Równocześnie przytrzymuje dziecko nogami, więzi je między deskami <br>i siedzeniem.<br> Koń, poczuwszy ściąganie lejcami, szarpie głową, nie poddaje się, mija bariery, <br>wbiega na najwęższą część szosy &lt;page nr=141&gt;. Od drugiej strony, z góry, zjeżdża <br>z wyciem klaksonu auto osobowe. Patrzący przestają oddychać, matka biegnąca <br>brzegiem drogi wydaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego