Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
świadectwo! Panie Jezu, czy on już zawsze będzie miał taki niewyparzony ozór?! Taki człowiek stary, a taki głupi, przecież cała była na czarno, od stóp do głowy, że też nie przyszło mu na myśl, że może ona jest w żałobie. Przecież wszystkie uczennice były wczoraj w białych bluzkach, a ta jedna - całkiem na czarno.
Chciałby jej powiedzieć parę miłych słów. No, pewnie gdyby co do czego przyszło, zapomniałby języka w gębie... ale miałby chociaż możliwość jakoś naprawić to, co w swojej głupocie chlapnął.
No, nareszcie. Ogorzałkowie Janina i Maciej. Oho - i profesor - co? Profesor Czesław Dmuchawiec?!


A to dopiero, a to
świadectwo! Panie Jezu, czy on już zawsze będzie miał taki niewyparzony ozór?! Taki człowiek stary, a taki głupi, przecież cała była na czarno, od stóp do głowy, że też nie przyszło mu na myśl, że może ona jest w żałobie. Przecież wszystkie uczennice były wczoraj w białych bluzkach, a ta jedna - całkiem na czarno.<br>Chciałby jej powiedzieć parę miłych słów. No, pewnie gdyby co do czego przyszło, zapomniałby języka w gębie... ale miałby chociaż możliwość jakoś naprawić to, co w swojej głupocie chlapnął.<br>No, nareszcie. Ogorzałkowie Janina i Maciej. Oho - i profesor - co? Profesor Czesław Dmuchawiec?!<br><br>&lt;page nr=63&gt; <br>A to dopiero, a to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego