września do czerwca, jest co opowiadać - przyjdź jutro.<br>- Przyjdziesz, Kuba?<br>- Tak, dyżur kończę o piętnastej, zjem jakiś obiad i jestem. Mam nadzieję, że o tej porze już będziesz na nogach?<br>Opowiem ci o Szeherezadzie i jeszcze trochę o jałowym czasie; tak, Szeherezada powinna ci się spodobać, ale teraz, Kuba, już jestem zmęczony, muszę się położyć.<br>- Właściwie dlaczego ty śpisz na dywanie, przecież masz wersalkę?<br>- Nie wiem, przyzwyczaiłem się; słuchaj, stary, ten trzeci migdałek u Bartka to nic groźnego?<br>- Dałem Ewie skierowanie do laryngologa, może będzie trzeba wyciąć, nie przejmuj się, rutynowy zabieg.<br>Patrzysz na mnie cierpliwie zza przyciemnionych szkieł.<br>- A propos zdrowia