Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Jej będzie odliczone ... jeszcze nie starość, już po półmetku.
Rozpryskuje się księżyc w nurcie Rzeki, w kosmicznej katastrofie nad rynkiem dostojnego miasta ginie srebrny księżyc, gaśnie słońce w kieliszku Tokaju, zapada ziemia pod stopami. Bogna staje się pojęciem, prostą równoległą, okrutnie sama przemierza nieskończoność.
- Dokąd... wyjeżdżasz? - trudno słowo wypełnia usta, kaleczy jak tłuczono szkło.
Przecież jednak będzie mogła z nim się zobaczyć. W końcu wysłuży sobie jakiś urlop, uwzględniając całą dyscyplinę nowej pracy. Więc nie jest zupełnie źle, spotka Adama nie jeden raz, zanim minie trzyletni uskok czasu, po którym odnajdzie się już w pobliżu swoich czterdziestu lat. I błysk nieśmiałej
Jej będzie odliczone ... jeszcze nie starość, już po półmetku.<br>Rozpryskuje się księżyc w nurcie Rzeki, w kosmicznej katastrofie nad rynkiem dostojnego miasta ginie srebrny księżyc, gaśnie słońce w kieliszku Tokaju, zapada ziemia pod stopami. Bogna staje się pojęciem, prostą równoległą, okrutnie sama przemierza nieskończoność.<br>- Dokąd... wyjeżdżasz? - trudno słowo wypełnia usta, kaleczy jak tłuczono szkło.<br>Przecież jednak będzie mogła z nim się zobaczyć. W końcu wysłuży sobie jakiś urlop, uwzględniając całą dyscyplinę nowej pracy. Więc nie jest zupełnie źle, spotka Adama nie jeden raz, zanim minie trzyletni uskok czasu, po którym odnajdzie się już w pobliżu swoich czterdziestu lat. I błysk nieśmiałej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego