Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
odejść, to zatrzymaj go za wszelką cenę. Ja walę...
To powiedziawszy, indiańskim krokiem przebiegł pierwsze pięćdziesiąt metrów, potem wyprostował się i jak sprinter ruszył w kierunku wioski. Jego pięty tylko migały na jasno osłonecznionej drodze
Paragon został sam. Po jakimś czasie znudziło mu się sterczeć pod płotem, postanowił wejść do kawiarenki.
Miał w kieszeni jeszcze kilka złotych, które zostały mu po kupnie prezentu dla pani Lichoniowej. Nic więc nie stało na przeszkodzie, by usiąść w pobliżu groźnego Marsjanina i skonsumować porcję lodów. Właściwie tak jest bardziej elegancko i godnie. Porządny inspektor nie będzie sterczał jak byle pętak pod płotem.
Wygrzebał się
odejść, to zatrzymaj go za wszelką cenę. Ja walę...<br>To powiedziawszy, indiańskim krokiem przebiegł pierwsze pięćdziesiąt metrów, potem wyprostował się i jak sprinter ruszył w kierunku wioski. Jego pięty tylko migały na jasno osłonecznionej drodze &lt;page nr=204&gt;<br>Paragon został sam. Po jakimś czasie znudziło mu się sterczeć pod płotem, postanowił wejść do kawiarenki.<br>Miał w kieszeni jeszcze kilka złotych, które zostały mu po kupnie prezentu dla pani Lichoniowej. Nic więc nie stało na przeszkodzie, by usiąść w pobliżu groźnego Marsjanina i skonsumować porcję lodów. Właściwie tak jest bardziej elegancko i godnie. Porządny inspektor nie będzie sterczał jak byle pętak pod płotem.<br>Wygrzebał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego