Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
ale matka była nieugięta. Zauważyłem błysk pożądania w oczach siostry i zrozumiałem, że dalsze przekomarzanie nie ma sensu. Niestety, nie zobaczę miny ludowego ambasadora, gdy mu małżonka przyniesie stos złotych dolarów. Może odtrąci z pogardą drobnomieszczańskie bogactwo? A może powie: "Idź złoto do złota!", bo na pewno kupił z pół kilo pierścionków i bransoletek w czasie, gdy przebywał służbowo na Bliskim Wschodzie. W ten sposób spadek po ambasadorze mógłby być nie mniejszy niż po damskim krawcu. A może siostra ukryje swoje monety i zachowa dla chorowitych dzieci, z których jedno leczy w sanatorium w Szwajcarii? Nie moja sprawa. Zaczęło się liczenie
ale matka była nieugięta. Zauważyłem błysk pożądania w oczach siostry i zrozumiałem, że dalsze przekomarzanie nie ma sensu. Niestety, nie zobaczę miny ludowego ambasadora, gdy mu małżonka przyniesie stos złotych dolarów. Może odtrąci z pogardą drobnomieszczańskie bogactwo? A może powie: "Idź złoto do złota!", bo na pewno kupił z pół kilo pierścionków i bransoletek w czasie, gdy przebywał służbowo na Bliskim Wschodzie. W ten sposób spadek po ambasadorze mógłby być nie mniejszy niż po damskim krawcu. A może siostra ukryje swoje monety i zachowa dla chorowitych dzieci, z których jedno leczy w sanatorium w Szwajcarii? Nie moja sprawa. Zaczęło się liczenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego