Nie ma życia przed tobą, bo jesteś tylko jednym wielkim kłamstwem, którym jestem ja, ja! Ja jedna ujarzmiłam twoją podłą duszę. Użyłam ciebie tak, jak się używa martwych przedmiotów. Jesteś niczym. Jesteś igraszką moją i będziesz nią, choćbym miała sto dwadzieścia lat nawet...<br> JOANNA<br> słabo<br>Florciu! Powiedz jej, że to kłamstwo...<br> Pauza<br> FLORESTAN<br> z rozpaczą<br>Nie, nie powiem. Jestem tym, za co mnie uważa Tatiana. Kocham ją. Ją jedną, bo jest kłamstwem, które dosięga szczytu moich własnych kłamstw. Moich kłamstw jest wielość, bo jestem mężczyzną. Ona je łączy i uświęca w jedną wielką bachanalię fałszu. Nie mam już matki i nigdy