Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
oceanu, na swoją Itakę, przeżyje. A z wdzięczności nauczy cię latać. Będziecie razem krążyć...
Przerwał. Przez twarz przebiegły mu skurcze. Rozszerzyły chrapy. Westchnął kilka razy. Rozluźnił się.
- ...nad wodami jak ptaki wolności - dokończył.
Dziewczyna wyjęła rękę i wytarła w obrus.
- To wszystko?
Jung się speszył.
- Nasze życie porusza się po kole - dodał niepewnie.- Wciąż odtwarzamy wzory zapisane przed wiekami. Jesteśmy kopiami odwiecznych archetypów. Cała sztuka odnaleźć w tym labiryncie własną ścieżkę...
Inge wstała. Już dawno przestała słuchać.
- Podoba mi się ten pomysł z lataniem - powiedziała.
Jej oczy gorzały alkoholem i szaleństwem.



Wiatr niósł śmieci pustą ulicą Goldene Radegasse. Zbita latarnia gazowa
oceanu, na swoją Itakę, przeżyje. A z wdzięczności nauczy cię latać. Będziecie razem krążyć...<br>Przerwał. Przez twarz przebiegły mu skurcze. Rozszerzyły chrapy. Westchnął kilka razy. Rozluźnił się.<br>- ...nad wodami jak ptaki wolności - dokończył.<br>Dziewczyna wyjęła rękę i wytarła w obrus.<br>- To wszystko?<br>Jung się speszył.<br>- Nasze życie porusza się po kole - dodał niepewnie.- Wciąż odtwarzamy wzory zapisane przed wiekami. Jesteśmy kopiami odwiecznych archetypów. Cała sztuka odnaleźć w tym labiryncie własną ścieżkę...<br>Inge wstała. Już dawno przestała słuchać.<br>- Podoba mi się ten pomysł z lataniem - powiedziała.<br>Jej oczy gorzały alkoholem i szaleństwem.<br><br>&lt;page nr=54&gt;<br><br>Wiatr niósł śmieci pustą ulicą Goldene Radegasse. Zbita latarnia gazowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego