wie, to po co pan pyta, i w ogóle, niech mnie pan puści, bo muszę wracać do domu.<br> - Wrócisz. Powiedziałem, żebyś się nie bał. Ja ci nic złego nie zrobię. Powiedz mi tylko, kto z tobą przyszedł?<br> - Powiedziałem panu, że sam tu przyszedłem.<br> - Was jest trzech w leśniczówce. Gdzie twoi koledzy?<page nr=142><br> - Nie wiem.<br> - Widziałem jeszcze jedną dziewczynkę. - Nic nie wiem.<br> - Bujasz.<br> - A pan niepotrzebnie mnie pyta.<br>Nieznajomy mocniej ścisnął jego ramię. Głos jego zabrzmiał ostro, przynaglająco:<br> -Chciałem z tobą łagodnie, ale widzę, że mnie nie zrozumiałeś. Zastanów się.<br>Perełka znów zadygotał ze strachu. Miał takie wrażenie, że cała krew odpływa mu