szaleństwo i anachronizm". "Powrotu do przeszłości nie ma i tęsknota za nim jest absurdalna. A potrzeba dwóch miesięcy prób, pretensje za eksperymenty do operatorów i niemożność skupienia się, są narzekaniami starszej pani" - pisała z pasją Krystyna Janda, podkreślając przy tym taktownie, że jest dokładnie w tym samym wieku co jej koleżanka.<br>Joannie Szczepkowskiej nie spodobał się ton tej wypowiedzi. - W swoim tekście napisałam tylko, że więcej w telewizji nie wystąpię i wyjaśniłam dlaczego. Nie ma tam żadnych aluzji do Jandy, ale jej się wydaje, że wszystko, co ja piszę, jest na jej temat, dlatego zachowała się tak, jakbym na nią napadła