Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
nieruchliwy Tuz co najwyżej zamierzał się: "Ty, jak ci dam..." - i na tym się kończyło.. Synaj nie umiał bić; zazwyczaj pchał miękką pięść (u niego wszystko było jakieś miękkie) w twarz pikola i cofał ją, jak gdyby ze strachu, żeby oka nie wybić lub krwi z nosa nie puścić - czasem kopał kolanem w pośladek, a to przecież wcale nie bolało. Specjalny nadużywał trochę pięści, pikole jednak nie mieli do niego urazy z tej przyczyny -r raczej byli mu wdzięczni, że używa pięści do szturchania w żebra, a twarz zostawia w spokoju. Poza tym Specjalny odznaczał się wyrozumiałością - bił wtenczas, kiedy pikolo
nieruchliwy Tuz co najwyżej zamierzał się: "Ty, jak ci dam..." - i na tym się kończyło.. Synaj nie umiał bić; zazwyczaj pchał miękką pięść (u niego wszystko było jakieś miękkie) w twarz pikola i cofał ją, jak gdyby ze strachu, żeby oka nie wybić lub krwi z nosa nie puścić - czasem kopał kolanem w pośladek, a to przecież wcale nie bolało. Specjalny nadużywał trochę pięści, pikole jednak nie mieli do niego urazy z tej przyczyny -r raczej byli mu wdzięczni, że używa pięści do szturchania w żebra, a twarz zostawia w spokoju. Poza tym Specjalny odznaczał się wyrozumiałością - bił wtenczas, kiedy pikolo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego