Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dodatkowa atrakcją, a dla psów momentem ochłody i okazją do ugaszenia pragnienia. - Gdy wysyłaliśmy karty zgłoszeń dla zawodników, określaliśmy trasę jako trudną - mówi zawodnik i jeden z organizatorów wyścigu Andrzej Górowski. - Do przebycia było 24 km każdego dnia, przy różnicy wzniesień 1000 m! Do tego były odcinki np. 150 metrów korytem potoku, strome zjazdy po kamienistej drodze czy podbiegi, gdzie na odcinku 2 km pokonywało się różnicę wzniesień 500 metrów. Dotąd w Polsce nie organizowało się takich zawodów na wózkach. Najdłuższe trasy miały długość 12-15 km.
Do Rabki przyjechało siedmiu maszerów ze swymi psami. Nie dotarł zawodnik z Warszawy tłumacząc
dodatkowa atrakcją, a dla psów momentem ochłody i okazją do ugaszenia pragnienia. - Gdy wysyłaliśmy karty zgłoszeń dla zawodników, określaliśmy trasę jako trudną - mówi zawodnik i jeden z organizatorów wyścigu Andrzej Górowski. - Do przebycia było 24 km każdego dnia, przy różnicy wzniesień 1000 m! Do tego były odcinki np. 150 metrów korytem potoku, strome zjazdy po kamienistej drodze czy podbiegi, gdzie na odcinku 2 km pokonywało się różnicę wzniesień 500 metrów. Dotąd w Polsce nie organizowało się takich zawodów na wózkach. Najdłuższe trasy miały długość 12-15 km.<br>Do Rabki przyjechało siedmiu &lt;orig&gt;maszerów&lt;/&gt; ze swymi psami. Nie dotarł zawodnik z Warszawy tłumacząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego