Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
kiedy - wzruszeni, gotowi na śmierć za ojczyznę - czytali "Wesele", albo tuląc się do siebie obmyślali imiona i czyny swoich przyszłych dzieci - Władyś nieraz wpadał w rozdrażnienie. Śmiech Róży, płacz Róży, jakieś flageolety, ekstazy, furie, tremolanda jawiły się pośród ciszy, niedosłyszalne dla Jadwigi. Władysław z niechęcią przeżywał wtedy mdły smak szczęścia, korzył się w duchu przez matką, błagał by mu przebaczyła. Nazajutrz pisał gorący list - i Róża przyjeżdżała.
Pierwsze godziny bywały okropne. Róża zdawała się zaskoczona widokiem synowej, traktowała ją jak upiora; gdy zaś Jadwiga nie rozpływała się w powietrzu, a także nie przybierała żadnej, zabawniejszej postaci, przybyłą ogarniała rozpacz... Miotała się
kiedy - wzruszeni, gotowi na śmierć za ojczyznę - czytali "Wesele", albo tuląc się do siebie obmyślali imiona i czyny swoich przyszłych dzieci - Władyś nieraz wpadał w rozdrażnienie. Śmiech Róży, płacz Róży, jakieś flageolety, ekstazy, furie, tremolanda jawiły się pośród ciszy, niedosłyszalne dla Jadwigi. Władysław z niechęcią przeżywał wtedy mdły smak szczęścia, korzył się w duchu przez matką, błagał by mu przebaczyła. Nazajutrz pisał gorący list - i Róża przyjeżdżała. <br>Pierwsze godziny bywały okropne. Róża zdawała się zaskoczona widokiem synowej, traktowała ją jak upiora; gdy zaś Jadwiga nie rozpływała się w powietrzu, a także nie przybierała żadnej, zabawniejszej postaci, przybyłą ogarniała rozpacz... Miotała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego