miarę.<br>Niezależnie bowiem od aspektu psychicznego, mistycznego czy ezoterycznego, od tego, jak bohater - z decyzji autora - rozpoznaje swą kondycję lub jak wadzi się z Bogiem, jest w tych sytuacjach inny jeszcze dramatyzm. Dramat już nie bohatera, lecz autora, który nie jest w stanie przekroczyć barier wyznaczających kres jego wyobraźni. Poeta-kreator nie stworzy obrazu kosmosu wykraczającego śmiało poza dotychczasowe wyobrażenia. Nie może - gdyż nie tylko poznanie zmysłowe, empiria, lecz i wyobraźnia ludzka ma ustanowione granice. Można inaczej, bluźnierczo, przedstawiać relacje między człowiekiem a Bogiem, można w wyobraźni przekształcać widzialny obraz kosmosu lub wzbogacać go przez wprowadzanie rekwizytów znanych z ziemskiego świata