Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
roztropnym dyplomatą. Gdyby tak, inaczej ułożyłoby się wszystko.
- Nie wiem. A w szeregach PSL gromadzą się najrozmaitsi. Niektórzy zapewne rzetelni, pracowici. Ale nie wszyscy. Są i wrogowie. Są karierowicze, szukający własnych korzyści, i tacy, którzy prowadzą własną politykę.
- Czy nie ma podobnych u was? I w PPS? W każdym ugrupowaniu kręcą się najróżniejsi. Inaczej nie może być. Tak zawsze było.
- Zapewne. Może trudniej ich spostrzec, bo lepiej się konspirują? Wrogów nie brakuje, swoich, obcych. Czasem pozostawionych przez okupanta, obdarzonych określoną misją. Dlatego należy czuwać, nikomu nie wierzyć, szukać. Z czasem wykryje się, kto jest kto.
- A w tym czasie można skrzywdzić
roztropnym dyplomatą. Gdyby tak, inaczej ułożyłoby się wszystko.<br> - Nie wiem. A w szeregach PSL gromadzą się najrozmaitsi. Niektórzy zapewne rzetelni, pracowici. Ale nie wszyscy. Są i wrogowie. Są karierowicze, szukający własnych korzyści, i tacy, którzy prowadzą własną politykę.<br> - Czy nie ma podobnych u was? I w PPS? W każdym ugrupowaniu kręcą się najróżniejsi. Inaczej nie może być. Tak zawsze było.<br> - Zapewne. Może trudniej ich spostrzec, bo lepiej się konspirują? Wrogów nie brakuje, swoich, obcych. Czasem pozostawionych przez okupanta, obdarzonych określoną misją. Dlatego należy czuwać, nikomu nie wierzyć, szukać. Z czasem wykryje się, kto jest kto.<br> - A w tym czasie można skrzywdzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego