poraziła swą jasnością i pięknem. Ten chłopak stał mu się bliski, ważny w taki sposób, jak nikt inny przedtem. Olgomar to brat, zabity podstępnie, którego śmierć trzeba pomścić i oddać dla tej zemsty życie. To brat, z którym połączyła go wola świętych drzew. A ten tu - zwykły chłopak, jakich setki kręciły się po Daborze w czasie turnieju. Jednak właśnie teraz Doron poczuł, że łączy go z Magwerem coś więcej niż wspólna sprawa do załatwienia. Przyjaźń.<br>Zapomniał o ciężarze, który dźwiga, nogi jakby raźniej odmierzały kroki, zniknęła kolka, oddech uspokoił się. Doron, wciąż pochylony, przyciskając do pleców ciało Magwera, biegł, jakby zyskał nowe