za co dziękować Panu Bogu!<br>- Mam, mam, kochany księże proboszczu! - zaśmiał się Adaś.<br>Rozdział XII "Puk, puk, w okieneczko..."<br>Panna Wanda wpadła do pokoju jak krogulec do gołębnika wołając z daleka:<br>- List! Jest list od Adasia.<br>- Chwała Ci, Panie Boże! - zawołał profesor.<br>- Jakiś nieznany człowiek go przyniósł i oddał ludziom na polu.<br>- A na odpowiedź nie czeka?<br>- Nie! Powiedział, że burza się zbliża, więc mu śpieszno... Niechże stryjaszek prędko czyta.<br>Matematyk machnął lekceważąco ręką na znak, że mało go zajmują listy młodych urwipołciów, pani Gąsowska natomiast okazała żywe zainteresowanie.<br>Profesor zaczął czytać głośno, najpierw bardzo szybko, potem coraz powolniej. Skończył i spojrzał