Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
takiego uczucia.
Jakby obudziło się w nim coś bardzo jego, co towarzyszyło mu gdzieś
wewnątrz od najwcześniejszego dzieciństwa, będąc jednak wiecznie
zagłuszane przez inne sprawy. Przez życie, przez hierarchie rozmaitych
wartości, przez całą masę różnych słusznych racji. I, co być może
ważniejsze, przez inne wewnętrzne głosy, także towarzyszące tamtemu od
najdawniejszych czasów.
Tego dnia nie zdawał sobie sprawy, nie wiedział jeszcze, czy to coś
ważnego. Coś naprawdę nowego, mogącego zmienić całe jego dotychczasowe
życie. Czy istotnie matka Natura wściekła się wreszcie na tego ślepego
i głuchego, który słyszy i widzi wszystko poza tym, co w pierwszej
kolejności postrzegać powinien - głosami i śpiewami
takiego uczucia.<br>Jakby obudziło się w nim coś bardzo jego, co towarzyszyło mu gdzieś<br>wewnątrz od najwcześniejszego dzieciństwa, będąc jednak wiecznie<br>zagłuszane przez inne sprawy. Przez życie, przez hierarchie rozmaitych<br>wartości, przez całą masę różnych słusznych racji. I, co być może<br>ważniejsze, przez inne wewnętrzne głosy, także towarzyszące tamtemu od<br>najdawniejszych czasów.<br> Tego dnia nie zdawał sobie sprawy, nie wiedział jeszcze, czy to coś<br>ważnego. Coś naprawdę nowego, mogącego zmienić całe jego dotychczasowe<br>życie. Czy istotnie matka Natura wściekła się wreszcie na tego ślepego<br>i głuchego, który słyszy i widzi wszystko poza tym, co w pierwszej<br>kolejności postrzegać powinien - głosami i śpiewami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego