jesieni smutny ton,<br>Przyjdzie wieczór i przyniesie<br> Sny i mgły, i stada wron.<br><br>Wyjść się nie chce spod kożucha,<br> Blady promyk światła zgasł,<br>Dmucha plucha-zawierucha,<br> Zimno, ciemno, spać już czas.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>LUDZIE</><br>Jesteśmy zegarmistrzami świata.<br><br>Majstrujemy kółka,<br>sprężyny,<br>puszczamy je w ruch,<br>mnożymy mechanizmy -<br>tik-tak, tik-tak, tik-tak,<br>nakręcamy zegary,<br>ale nie rozumiemy czasu.<br><br>Znamy obroty kół,<br>znamy obroty maszyn,<br>znamy obroty ciał niebieskich,<br>ale nie poznaliśmy jeszcze siebie.<br><br>Jesteśmy zegarmistrzami świata,<br>którym krążenie krwi<br>pozwala żyć<br>i umierać<br>śmiercią muchy.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>LUDZIE LEŚNI</><br>Zabłąkani, zamyśleni,<br>Poławiacze leśnych cieni<br>Spoglądamy sobie w twarze -<br>Może Bóg się w nich ukaże...<br> Tak