Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
I wie pani, tak jakoś dziwnie ja to mam jakieś takie przeczucie chyba. Tak spojrzałam jakoś na te wszystkie babki tam i one tak wydały mi się jakieś takie bardzo przedziwne. I jedna z nich mówi w ten sposób tak publicznie, że tak powiem, na sali . Mówi tak, ale pani narozrabiała. Ojej. Ja patrzę się na nią, wie pani, myślę sobie, pani do mnie mówi? Tak, no tak, pani narozrabiała, kłopot miał ten pan profesor, no i przy tej operacji. Co jest? Przecież ja nic nie wiem, przecież ja...
Nic pani nie pamiętała.
No nie mogłam pamiętać, bo byłam uśpiona.
Była
I wie pani, tak jakoś dziwnie ja to mam jakieś takie przeczucie chyba. Tak spojrzałam jakoś na te wszystkie babki tam i one tak wydały mi się jakieś takie bardzo przedziwne. I jedna z nich mówi w ten sposób tak publicznie, że tak powiem, na sali &lt;vocal desc="laugh"&gt;. Mówi tak, ale pani narozrabiała. Ojej. Ja patrzę się na nią, wie pani, myślę sobie, pani do mnie mówi? Tak, no tak, pani narozrabiała, kłopot miał ten pan profesor, no i przy tej operacji. Co jest? Przecież ja nic nie wiem, przecież ja... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nic pani nie pamiętała. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No nie mogłam pamiętać, bo byłam &lt;overlap&gt;uśpiona&lt;/&gt;. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;overlap&gt;Była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego