I wie pani, tak jakoś dziwnie ja to mam jakieś takie przeczucie chyba. Tak spojrzałam jakoś na te wszystkie babki tam i one tak wydały mi się jakieś takie bardzo przedziwne. I jedna z nich mówi w ten sposób tak publicznie, że tak powiem, na sali <vocal desc="laugh">. Mówi tak, ale pani narozrabiała. Ojej. Ja patrzę się na nią, wie pani, myślę sobie, pani do mnie mówi? Tak, no tak, pani narozrabiała, kłopot miał ten pan profesor, no i przy tej operacji. Co jest? Przecież ja nic nie wiem, przecież ja... </><br><who2>Nic pani nie pamiętała. </><br><who1>No nie mogłam pamiętać, bo byłam <overlap>uśpiona</>. </><br><who2><overlap>Była