Typ tekstu: Książka
Autor: Przybylska Ewa
Tytuł: Dotyk motyla
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
talerze i umyłam je, nie odkładając na później. Strumyczek we mnie zaczął się znowu natrętnie odzywać, wyrecytowałam więc szybko na głos wiersz Shelleya zadany na dzisiaj i drugi na pojutrze. Ale on nie przestawał ciurkać we mnie o różnych rzeczach. O progu odporności także, poza którym niezaspokojenie staje się czymś nie do zniesienia, tak nas bowiem skonstruowano, tak mówi Fromm. Lecz ja będę pierwszą, która umknie przed sidłami ciała. Poprawię w sobie błędy konstrukcji, zaprojektowanej przez naturę. Czy może bowiem istnieć coś skuteczniejszego od szczepionki, którą sobie raz po raz aplikuję? Która sprawia, że umysł mój pozostaje niezmącony, a emocje stoją z boku
talerze i umyłam je, nie odkładając na później. Strumyczek we mnie zaczął się znowu natrętnie odzywać, wyrecytowałam więc szybko na głos wiersz Shelleya zadany na dzisiaj i drugi na pojutrze. Ale on nie przestawał ciurkać we mnie o różnych rzeczach. O progu odporności także, poza którym niezaspokojenie staje się czymś nie do zniesienia, tak nas bowiem skonstruowano, tak mówi Fromm. Lecz ja będę pierwszą, która umknie przed sidłami ciała. Poprawię w sobie błędy konstrukcji, zaprojektowanej przez naturę. Czy może bowiem istnieć coś skuteczniejszego od szczepionki, którą sobie raz po raz aplikuję? Która sprawia, że umysł mój pozostaje niezmącony, a emocje stoją z boku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego