F.B.: Chodzi mi tu o pewien rodzaj agresji w opowiadaniu, liczne zmiany rytmu, tempa, pokazywanie różnych rzeczywistości, wielu światów... Natomiast nie myślę tu o tzw. montażu wideoklipowym, bo dla mnie to nie jest nowoczesność, tylko starzyzna.</><br><who13>CKM: Czy nie obawia się pan, że ten język i ta problematyka będą nieczytelne dla publiczności, wychowanej na "Psach" i "Kilerach"?</><br><who14>F.B.: Nie mogę zakładać, że będę miał do czynienia wyłącznie z nieinteligentnymi widzami. "Pan Tadeusz" też nie był łatwym filmem, a mimo to ludzie go kupili. Zrobiłem "Przedwiośnie", ponieważ uważałem, że jest duże zapotrzebowanie na polskie i mówiące o polskich sprawach kino