Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 06/07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
natura i abyśmy my dotknęli natury.
Druga część charakteryzuje się całkowicie odmiennym nastrojem. W ogarniętej mrokiem amfiladzie pokoi stoją, a właściwie "żyją" dziwne maszyny: kokony, bębny, prostopadłościany, na których powierzchni lub we wnętrzu odbywają się projekcje wideo. Ich bohaterami są ludzie, ich nadzieje, doznania. Refleksy tych projekcji rysują na ścianach niesamowite i piękne wzory. Relacje między solidną materialnością konstrukcji a ulotną wirtualnością obrazów budują niezwykłe napięcie, wzmożone poprzez dźwięki, będące skrzyżowaniem oddechu i zgrzytów dobiegających z maszynowni statku czy parowozowni.
Wystawa Izabeli Gustowskiej, absolwentki poznańskiej ASP, zdecydowanie budzi namiętności i trudno jest wyobrazić sobie inne przypadki odbioru tej twórczości. Jej prace
natura i abyśmy my dotknęli natury.<br>Druga część charakteryzuje się całkowicie odmiennym nastrojem. W ogarniętej mrokiem amfiladzie pokoi stoją, a właściwie "żyją" dziwne maszyny: kokony, bębny, prostopadłościany, na których powierzchni lub we wnętrzu odbywają się projekcje wideo. Ich bohaterami są ludzie, ich nadzieje, doznania. Refleksy tych projekcji rysują na ścianach niesamowite i piękne wzory. Relacje między solidną materialnością konstrukcji a ulotną wirtualnością obrazów budują niezwykłe napięcie, wzmożone poprzez dźwięki, będące skrzyżowaniem oddechu i zgrzytów dobiegających z maszynowni statku czy parowozowni.<br>Wystawa Izabeli Gustowskiej, absolwentki poznańskiej ASP, zdecydowanie budzi namiętności i trudno jest wyobrazić sobie inne przypadki odbioru tej twórczości. Jej prace
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego