zainteresowanie dla kobiet w roku 1945. Co gorsza, widzisz w nim potencjalnego konkurenta, mimo że chłopinę od dawna podnieca jedynie widok znaczków pocztowych.<br><br>Usta jak maliny<br>Obserwując je, zyskasz widomy dowód na to, że wcale nie są potrzebne drogie wizyty u chciwego psychoterapeuty, by stwierdzić stan "M".<br>Ona: jej wargi nieznacznie nabrzmiały, są jakby bardziej czerwone. W twojej obecności często oblizuje je językiem, sięga po szminkę, bezwiednie dotyka warg palcami. Odczuwa przy tym wzmożoną potrzebę mówienia, czym zadziwia nie tylko swoją mamusię, ale również koleżanki w pracy, które doskonale wiedzą, że nawet tysiąc źle wypełnionych faktur i dziesiątki głupich uwag szefa