Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
Alojzy... Alojzy... tam... w tej walizce - wybełkotał
z przerażeniem w głosie.

Filip podbiegł do walizki, otworzył ją, spojrzał i zachwiał
się na widok zepsutej lalki.

- A więc tak, panie Kleks! - syknął przez zęby. - Tak
pan dotrzymał naszej umowy? Dwadzieścia lat pracowałem
nad moją lalką, znosiłem panu piegi i kolorowe szkiełka,
oddałem panu cały mój majątek, aby mógł pan
stworzyć tę głupią Akademię. Miał pan za to
z Alojzego zrobić człowieka. I co pan zrobił? Zmarnował
pan cały trud, cały wysiłek mojego życia! Nie ujdzie
to panu płazem, nie, panie Kleks. Ja panu pokażę, co potrafi
Filip, kiedy chce się zemścić. Ja
Alojzy... Alojzy... tam... w tej walizce - wybełkotał <br>z przerażeniem w głosie.<br><br>Filip podbiegł do walizki, otworzył ją, spojrzał i zachwiał <br>się na widok zepsutej lalki.<br><br>- A więc tak, panie Kleks! - syknął przez zęby. - Tak <br>pan dotrzymał naszej umowy? Dwadzieścia lat pracowałem <br>nad moją lalką, znosiłem panu piegi i kolorowe szkiełka, <br>oddałem panu cały mój majątek, aby mógł pan <br>stworzyć tę głupią Akademię. Miał pan za to <br>z Alojzego zrobić człowieka. I co pan zrobił? Zmarnował <br>pan cały trud, cały wysiłek mojego życia! Nie ujdzie <br>to panu płazem, nie, panie Kleks. Ja panu pokażę, co potrafi <br>Filip, kiedy chce się zemścić. Ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego