Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
pod brodę, jakby w obronie przed nagłym przypływem zimnego powietrza, choć przecież na Morrisonie panował zawsze jednakowy duszny upał, niezależnie od pory księżycowego dnia - gdyby spojrzała teraz na termometr, z pewnością odczytałaby nie mniej niż trzydzieści pięć stopni Celsjusza.
- Nie podoba mi się to - powiedziała cicho i niewyraźnie, patrząc na odległe wzgórza, skąpane w strugach światła jak młode czerwone wino. - Mam złe przeczucia. Trzymaj się lepiej od niego z daleka. Z pyska jest dostatecznie wredny.
Ponieważ nie było to zachowanie dla niej naturalne, zaniepokoił się także sam van der Kroege.
- Mhm... Wiesz, jak to jest. "Wszelka możliwa pomoc" i takie tam
pod brodę, jakby w obronie przed nagłym przypływem zimnego powietrza, choć przecież na Morrisonie panował zawsze jednakowy duszny upał, niezależnie od pory księżycowego dnia - gdyby spojrzała teraz na termometr, z pewnością odczytałaby nie mniej niż trzydzieści pięć stopni Celsjusza.<br>- Nie podoba mi się to - powiedziała cicho i niewyraźnie, patrząc na odległe wzgórza, skąpane w strugach światła jak młode czerwone wino. - Mam złe przeczucia. Trzymaj się lepiej od niego z daleka. Z pyska jest dostatecznie wredny.<br>Ponieważ nie było to zachowanie dla niej naturalne, zaniepokoił się także sam van der Kroege.<br>- Mhm... Wiesz, jak to jest. "Wszelka możliwa pomoc" i takie tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego