dumna, że czterdzieści procent tych, którzy byli tu osadzeni, już więcej nie trafiło za kraty. Jednak rzeczoznawcy sceptycznie patrzą na te statystyki. Kto bowiem może ustalić, jakie były losy tych pozostałych sześćdziesięciu procent? Ile razy jeszcze ich zatrzymywano, ile razy ze spuszczoną głową słuchali wyroku sędziego w białej peruce? Podobnie ostrożnie odczytuje się liczby mające świadczyć o współzależności między narkomanią a przestępczością w Hongkongu. Przy bliższym badaniu okazuje się bowiem, że pod określeniem "recydywiści" znajduje się ponad połowa ludzi, którzy weszli w konflikt z prawem właśnie z powodu handlu heroiną lub jej zażywania.<br> - Czy więc narkomania ma być na stałe spleciona