Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
Te, które funkcjonowały nielegalnie, o ile mi wiadomo (a wiadomości na ten temat miałem skąpe), były na ogół przedsięwzięciami na niewielką skalę. To już nie były te oficjalnie działające, wytworne przybytki rozpusty sprzed I wojny światowej, o których mi z ogniem w oku opowiadał podczas okupacji starszy kolega z "magistratu", pan M. zamiłowany varsawianista i za młodu bywalec tych imponujących zakładów.
Warszawskim Pigalle'em, czy może raczej Rue St. Denis była podówczas ulica Towarowa, najelegantsza w tej branży. Lokale na niej były wytworne, pięknie umeblowane, dziewczęta piękne, zadbane, dobrze opłacane i stale pod troskliwą kontrolą również dobrze uposażonych, "etatowych" lekarzy. Można tam było
Te, które funkcjonowały nielegalnie, o ile mi wiadomo (a wiadomości na ten temat miałem skąpe), były na ogół przedsięwzięciami na niewielką skalę. To już nie były te oficjalnie działające, wytworne przybytki rozpusty sprzed I wojny światowej, o których mi z ogniem w oku opowiadał podczas okupacji starszy kolega z "magistratu", pan M. zamiłowany varsawianista i za młodu bywalec tych imponujących zakładów. <br> Warszawskim Pigalle'em, czy może raczej Rue St. Denis była podówczas ulica Towarowa, najelegantsza w tej branży. Lokale na niej były wytworne, pięknie umeblowane, dziewczęta piękne, zadbane, dobrze opłacane i stale pod troskliwą kontrolą również dobrze uposażonych, "etatowych" lekarzy. Można tam było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego