Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
w polu wierzba siwa,
Tam się bajka ta rozgrywa.
I tam kończy się, gdyż wątek
Miał pod wierzbą swój początek.

Wrócił Kozioł Rudobrody
Jak niepyszny do swej trzody,
Tylko jeźdźcy jeszcze stali,
Jeszcze stali i czekali,
I czekały konie rącze,
Kiedy wreszcie wiersz ten skończę.

A ja go skończyłem w piątek
Właśnie tam, gdzie bajki wątek
Miał pod wierzbą swój początek
I gdzie nieraz się rozgrywa
Ta historia żartobliwa.


BAŚŃ O STALOWYM JEŻU
Na ulicy Czterech Wiatrów
Niedaleko Bonifratrów
Do zachodnich ścian przytyka
Sklep Magika Mechanika.
Sklep ten zawsze jest zamknięty,
Lecz przez okno wystawowe
Widać różne dziwne sprzęty,
Różne części
w polu wierzba siwa,<br>Tam się bajka ta rozgrywa.<br>I tam kończy się, gdyż wątek<br>Miał pod wierzbą swój początek.<br><br>Wrócił Kozioł Rudobrody<br>Jak niepyszny do swej trzody,<br>Tylko jeźdźcy jeszcze stali,<br>Jeszcze stali i czekali,<br>I czekały konie rącze,<br>Kiedy wreszcie wiersz ten skończę.<br><br>A ja go skończyłem w piątek<br>Właśnie tam, gdzie bajki wątek<br>Miał pod wierzbą swój początek<br>I gdzie nieraz się rozgrywa<br>Ta historia żartobliwa.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;BAŚŃ O STALOWYM JEŻU&lt;/&gt;<br>Na ulicy Czterech Wiatrów<br>Niedaleko Bonifratrów<br>Do zachodnich ścian przytyka<br>Sklep Magika Mechanika.<br>Sklep ten zawsze jest zamknięty,<br>Lecz przez okno wystawowe<br>Widać różne dziwne sprzęty,<br>Różne części
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego