Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
mówić sobie: stary, przecież mogłeś to zrobić tyle lat temu, gdy wszystko było świeżutkie, pierwszej klasy, człowieku, opanuj się, upadać w tak późnym wieku... A jednak wiem, że jeśli Moni uczyni jakikolwiek krok w kierunku zbliżenia, to dzisiaj się to stanie. Nieodwołalnie. I wiem, że nie będzie musiała robić nawet pierwszego kroku. Jestem gotowy. Cholera, strasznie się nagrzałem, gdyby dała znak, moglibyśmy wyjść i zrobić to od razu...
Pani Renatka klaszcze w dłonie i krzyczy swoim zachrypniętym głosem:
- W porządku, dziewczyny, przerwa. Na obiadek.
Podchodzi do mojego stolika, wstaję i przechwytuję wyciągniętą do pocałunku upierścienioną bardzo drobną dłoń. Renatka nadstawia jeszcze przywiędnięte
mówić sobie: stary, przecież mogłeś to zrobić tyle lat temu, gdy wszystko było świeżutkie, pierwszej klasy, człowieku, opanuj się, upadać w tak późnym wieku... A jednak wiem, że jeśli Moni uczyni jakikolwiek krok w kierunku zbliżenia, to dzisiaj się to stanie. Nieodwołalnie. I wiem, że nie będzie musiała robić nawet pierwszego kroku. Jestem gotowy. Cholera, strasznie się nagrzałem, gdyby dała znak, moglibyśmy wyjść i zrobić to od razu...<br>Pani Renatka klaszcze w dłonie i krzyczy swoim zachrypniętym głosem:<br>- W porządku, dziewczyny, przerwa. Na obiadek.<br>Podchodzi do mojego stolika, wstaję i przechwytuję wyciągniętą do pocałunku upierścienioną bardzo drobną dłoń. Renatka nadstawia jeszcze przywiędnięte
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego