Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
darmo środki antykoncepcyjne (po przedstawieniu recepty).


Teściowa przegląda rzeczy
Od roku mieszkamy z teściami. Przed ślubem wydawało się, że to dobry pomysł: mąż jest jedynakiem, mają duży dom. Oboje z Marcinem studiujemy, więc praktycznie wracamy tylko na noc. Gdzie problem? Teściowa traktuje nasz pokój i wszystkie rzeczy jak własne. Sprząta, pierze, układa w szafach, przegląda papiery, a nawet moją torebkę. Uważa, że to naturalne: ona nam pomaga! Dawałam do zrozumienia, że nie życzę sobie tego, ale bez skutku. Również Marcin twierdzi, że "mama zawsze taka była" i trzeba się z tym pogodzić. Doszło do tego, że wszystkie osobiste rzeczy trzymam w
darmo środki antykoncepcyjne (po przedstawieniu recepty). <br><br><br>Teściowa przegląda rzeczy<br>Od roku mieszkamy z teściami. Przed ślubem wydawało się, że to dobry pomysł: mąż jest jedynakiem, mają duży dom. Oboje z Marcinem studiujemy, więc praktycznie wracamy tylko na noc. Gdzie problem? Teściowa traktuje nasz pokój i wszystkie rzeczy jak własne. Sprząta, pierze, układa w szafach, przegląda papiery, a nawet moją torebkę. Uważa, że to naturalne: ona nam pomaga! Dawałam do zrozumienia, że nie życzę sobie tego, ale bez skutku. Również Marcin twierdzi, że "mama zawsze taka była" i trzeba się z tym pogodzić. Doszło do tego, że wszystkie osobiste rzeczy trzymam w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego