nie chadzając samotnie wieczorem do parku, bo po co prowokować los? Na <orig>telefoniarzy</> najlepszy jest kamienny spokój. Jeżeli tylko się zdenerwujesz, oni będą jeszcze bardziej podnieceni. Nie należy wdawać się w jakiekolwiek dyskusje, może poza dobrotliwym: "Słyszę, że ma pan jakieś problemy, może podam panu adres najbliższej poradni seksuologicznej?".<br><br><tit>Drobny pijaczek</><br><br>Zaraz po wejściu na imprezę błądzi wzrokiem po pomieszczeniu, aby wybadać, gdzie znajduje się bar. Natychmiast przypuszcza atak na barmana i wypytuje, co daje największego "kopa", bo chce się nieźle zabawić. Manewr ten powtarza tak często i intensywnie, aż barman odmawia mu podania alkoholu, bo prawie pełznie do kontuaru. Pod