Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
konie, spłoszone, poniosły. Zrobiło się zamieszanie, jakiś jęk przeszył powietrze, jeszcze chwila popłochu - i oto przewodnik ich leży w kałuży krwi z potrzaskaną nogą.
Felek z Maciusiem stali bezradni. Co robić? Przygotowani byli na śmierć, krew i rany, ale w boju - w polu - później nieco.
- Po co tu się dzieciaki plączą, co to za porządek? - zrzędził jakiś widocznie doktor odpychając ich na stronę. - Jakbym zgadł: ochotnik. W domu ci było siedzieć, cycek ssać, smarkaczu - mruczał przecinając nogawkę spodni wyjętymi z plecaka nożyczkami.
- Tomek, zmiatajmy! - zawołał nagle Felek zauważywszy z daleka dwóch policjantów polowych, jak szli obok noszy, na które mieli zapewne
konie, spłoszone, poniosły. Zrobiło się zamieszanie, jakiś jęk przeszył powietrze, jeszcze chwila popłochu - i oto przewodnik ich leży w kałuży krwi z potrzaskaną nogą.<br>Felek z Maciusiem stali bezradni. Co robić? Przygotowani byli na śmierć, krew i rany, ale w boju - w polu - później nieco.<br>- Po co tu się dzieciaki plączą, co to za porządek? - zrzędził jakiś widocznie doktor odpychając ich na stronę. - Jakbym zgadł: ochotnik. W domu ci było siedzieć, cycek ssać, smarkaczu - mruczał przecinając nogawkę spodni wyjętymi z plecaka nożyczkami.<br>- Tomek, zmiatajmy! - zawołał nagle Felek zauważywszy z daleka dwóch policjantów polowych, jak szli obok noszy, na które mieli zapewne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego