Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
formom lepionym z gliny.
W Niemczech wota kuto z żelaza. Widziałem takie, tuż po wojnie, na tzw. ziemiach odzyskanych, jako relikty po wysiedlonych Niemcach. Spotykamy też plakietki metalowe, miedziane, a także srebrne,

na których rzemieślnik rył odpowiedni rysunek. Wota takie spotykamy w kościołach wiejskich. Niekiedy były one drogie, piękne, wykonane po mistrzowsku. Rzadziej spotyka się wota chłopskie, miedziane, z prymitywnym rytem. Nie wspominam tu o obrazach wotywnych, ponieważ mówiliśmy już o nich zajmując się malarstwem.
Kończąc, chciałbym wspomnieć o tym, że dzisiaj spotykamy ciekawy przykład wotów proszalnych w Świętej Lipce. Od kilku lat młodzież składa u stóp świętego drzewka w miejscowym kościele
formom lepionym z gliny. <br>W Niemczech wota kuto z żelaza. Widziałem takie, tuż po wojnie, na tzw. ziemiach odzyskanych, jako relikty po wysiedlonych Niemcach. Spotykamy też plakietki metalowe, miedziane, a także srebrne, <br>&lt;page nr=166&gt;<br> na których rzemieślnik rył odpowiedni rysunek. Wota takie spotykamy w kościołach wiejskich. Niekiedy były one drogie, piękne, wykonane po mistrzowsku. Rzadziej spotyka się wota chłopskie, miedziane, z prymitywnym rytem. Nie wspominam tu o obrazach wotywnych, ponieważ mówiliśmy już o nich zajmując się malarstwem. <br>Kończąc, chciałbym wspomnieć o tym, że dzisiaj spotykamy ciekawy przykład wotów proszalnych w Świętej Lipce. Od kilku lat młodzież składa u stóp świętego drzewka w miejscowym kościele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego