ścian pełnych miniatur<br>błądzą, obcy całemu światu -<br>o, czemu nie wracają, gdy im urlop minął!<br><br>On czasem przed nią klęknie na kolanach,<br>jakby chciał jej powiedzieć: "Przebacz mi, kochana'',<br>ale milczy i łzy mu płyną.<br><br>Powiedziała wczoraj ciotka, ta wysoka,<br>że się pewnie przestali kochać...<br>spójrzcie! schodzą ku jezioru z pochyłości.<br><br>Jeśli diabeł im to zrobił na złość,<br>Ty im, Boże, serca znowu <orig>zazłoć</>,<br>bo jakże dzisiaj żyć bez miłości!<br><br>1939</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>PIEŚŃ O ŻOŁNIERZACH WESTERPLATTE</><br><br>Kiedy się wypełniły dni <br>i przyszło zginąć latem,<br>prosto do nieba czwórkami szli<br>żołnierze z Westerplatte.<br><br>(A lato było piękne tego roku.)<br><br>I tak śpiewali: - Ach