Wszyscy na rynek! Pali się w mieście,<br><br>Dom cały w ogniu, zaraz zawali się!<br>Pali się!<br> Pali się!<br> Pali się!<br> Pali się!<br><br>Biegną już ludzie z szybkością wielką:<br>Więc nauczyciel z nauczycielką,<br>Fryzjer, sekretarz, telegrafista,<br>No i milicjant, rzecz oczywista.<br><br>Straż jest gotowa w ciągu minuty.<br>Konia prowadzą - koń nie podkuty!<br>Trzeba zawołać szybko kowala,<br>Pożar na dobre się już rozpala!<br><br>Prędzej! Gdzie kowal?! To nie zabawka!<br>Dawać sikawkę! Gdzie jest sikawka?!<br>Z pompą zepsutą niełatwa sprawa.<br>Woda do beczki! Beczka dziurawa!<br>Trudno, to każdej beczce się zdarza.<br>Który tam?! Prędzej, dawać bednarza!<br>Zbierać siekiery, haki i liny!<br>Pali się w