Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ciuchy i kosmetyki idzie sporo pieniędzy, poza tym na urlopy gdzieś na Malediwach, do tego trzeba dodać raty za dwa nowe samochody, meble od stylistów no i pieniądze na przyjemności i kulturę. Bilety do opery to jednorazowy wydatek 200 marek, kolacja w dobrej restauracji - tyle samo, miasto ma zresztą tysiące pokus, więc trudno oszczędzać. Przyszłość też nie wygląda źle, oboje płacą od wielu lat składki na dodatkowe fundusze emerytalne, które powinny im za 25 lat przynieść ponad pół miliona marek. Dwa problemy zaprzątają ich uwagę: strach przed bezrobociem, które może zrujnować ich życie i strach przed euro, które może zrujnować ich
ciuchy i kosmetyki idzie sporo pieniędzy, poza tym na urlopy gdzieś na Malediwach, do tego trzeba dodać raty za dwa nowe samochody, meble od stylistów no i pieniądze na przyjemności i kulturę. Bilety do opery to jednorazowy wydatek 200 marek, kolacja w dobrej restauracji - tyle samo, miasto ma zresztą tysiące pokus, więc trudno oszczędzać. Przyszłość też nie wygląda źle, oboje płacą od wielu lat składki na dodatkowe fundusze emerytalne, które powinny im za 25 lat przynieść ponad pół miliona marek. Dwa problemy zaprzątają ich uwagę: strach przed bezrobociem, które może zrujnować ich życie i strach przed euro, które może zrujnować ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego