Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
że nie śmie postawić nawet pytania o Boga. Czy wobec tego buddyzm nic na ten temat nie mówi? - pyta autor. I odpowiada. Przypatrzcie się dobrze posągowi Buddy, zauważcie uśmiech na jego twarzy; pomyślcie sobie, dlaczego Budda się uśmiecha?
PK: Wreszcie trzecia sprawa - to jest sprawa ewolucji Kołakowskiego. Ja tu bym polemizował z p. Amsterdamskim. Od tomu "Kultura i fetysze" jest bardzo długa droga do "Religion". W ogóle od relatywizmu zawartego w wielu esejach do tej książki jest bardzo długa droga. I myślę, że dzisiaj Kołakowski byłby skłonny podpierać się twierdzeniami Dostojewskiego o tym, że nihilizm jest dzieckiem relatywizmu (znaczy Wierchowieński -pčre
że nie śmie postawić nawet pytania o Boga. Czy wobec tego buddyzm nic na ten temat nie mówi? - pyta autor. I odpowiada. Przypatrzcie się dobrze posągowi Buddy, zauważcie uśmiech na jego twarzy; pomyślcie sobie, dlaczego Budda się uśmiecha?&lt;/&gt;<br> &lt;hi&gt;PK&lt;/hi&gt;: &lt;who6&gt;Wreszcie trzecia sprawa - to jest sprawa ewolucji Kołakowskiego. Ja tu bym polemizował z p. Amsterdamskim. Od tomu "Kultura i fetysze" jest bardzo długa droga do "Religion". W ogóle od relatywizmu zawartego w wielu esejach do tej książki jest bardzo długa droga. I myślę, że dzisiaj Kołakowski byłby skłonny podpierać się twierdzeniami Dostojewskiego o tym, że nihilizm jest dzieckiem relatywizmu (znaczy Wierchowieński -pčre
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego