Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
zwyczaju, prowadził cały oddział wprost do warowni Penge Afry.
*
Wzgórze, na którym stała forteca, opadało stromym zboczem ku rzece. Od strony miasta zaś wykopano w dawnych czasach fosę, dobywając ziemię, wynosząc żwir i piasek, rąbiąc skałę. Teraz gród, niczym wyspa, wznosił się ponad domami Dabory. Ostatni raz odbudowano Gorczem po pożarze, blisko pół wieku temu. Zabito wtedy wielu niewolników i z odrąbanymi głowami ułożono pod palami wału. Ich krew nasączyła dębowe kloce, by połączyć ziemię i usypisko niczym najlepsze lepiszcze.
Most prowadzący do bramy Gorczem biegł środkiem fosy, wzdłuż wału. Idący nim ludzie przez długi czas pozostawali odsłonięci na strzały, którymi
zwyczaju, prowadził cały oddział wprost do warowni Penge Afry.<br>*<br>Wzgórze, na którym stała forteca, opadało stromym zboczem ku rzece. Od strony miasta zaś wykopano w dawnych czasach fosę, dobywając ziemię, wynosząc żwir i piasek, rąbiąc skałę. Teraz gród, niczym wyspa, wznosił się ponad domami Dabory. Ostatni raz odbudowano Gorczem po pożarze, blisko pół wieku temu. Zabito wtedy wielu niewolników i z odrąbanymi głowami ułożono pod palami wału. Ich krew nasączyła dębowe kloce, by połączyć ziemię i usypisko niczym najlepsze lepiszcze.<br>Most prowadzący do bramy Gorczem biegł środkiem fosy, wzdłuż wału. Idący nim ludzie przez długi czas pozostawali odsłonięci na strzały, którymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego