pierwszy skorzystał z deski nauczyciel wychowania fizycznego, człowiek młody i wygimnastykowany, które to cechy sprawiły, iż zjeżdżając aż do proscenium na tylnych częściach ciała, stłukł sobie tylko łokieć, nie ponosząc żadnych większych szkód. Natychmiast potem ustawiono obok deski dwóch harcerzy, którzy ostrzegali przybywających widzów przed niebezpieczeństwem, podtrzymując troskliwie pod ramię przełażące przez pułapkę osoby starsze i mniej sprawne fizycznie.<br>Naczelny inżynier przybył z astralonem już o zmroku, kiedy akcja sztuki znajdowała się w pełnym rozkwicie. Na balii, na biskupim tronie, wypożyczonym z kościoła, siedział przewodniczący Rady Narodowej i omawiał ze swoim dyrektorem technicznym, w cywilu miejscowym weterynarzem, kwestię zapobieżenia grożącemu strajkowi