Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
pubie (lub przed telewizorem, jak kto woli) z - powiedzmy - kufelkiem piwa, wszystkie zmartwienia jakby bledną i usuwają się cichutko w kąt (gdzie czekają, aż wytrzeźwieję). Dla kogoś, kto lubi piwo, pierwszy łyk to przyjemne, kojące uczucie, po którym przychodzi odprężenie (porównywalne do masażu karku, który wykonuje atrakcyjna sekretarka). Jeżeli prowadzisz przy tym jakąś rozmowę, jest ona naprawdę bardzo lakoniczna (przynajmniej przez pierwsze dziesięć minut). Nie taka, jaką prowadzą kobiety. One siadają nad kieliszkiem wina i plotkują o każdej obecnej i nieobecnej osobie, wymieniając uwagi bardziej szczegółowe niż dziesięciotomowa Encyklopedia Powszechna. Męskie rozmowy są jak Teleexpress, coś w stylu: "Wyrzucili mnie z pracy
pubie (lub przed telewizorem, jak kto woli) z - powiedzmy - kufelkiem piwa, wszystkie zmartwienia jakby bledną i usuwają się cichutko w kąt (gdzie czekają, aż wytrzeźwieję). Dla kogoś, kto lubi piwo, pierwszy łyk to przyjemne, kojące uczucie, po którym przychodzi odprężenie (porównywalne do masażu karku, który wykonuje atrakcyjna sekretarka). Jeżeli prowadzisz przy tym jakąś rozmowę, jest ona naprawdę bardzo lakoniczna (przynajmniej przez pierwsze dziesięć minut). Nie taka, jaką prowadzą kobiety. One siadają nad kieliszkiem wina i plotkują o każdej obecnej i nieobecnej osobie, wymieniając uwagi bardziej szczegółowe niż dziesięciotomowa Encyklopedia Powszechna. Męskie rozmowy są jak Teleexpress, coś w stylu: "Wyrzucili mnie z pracy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego