Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 9
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
niepisany testament, że jego rzeźby nie mogą opuszczać galerii, mają tu być zawsze. Jego wola blokowała przez długi czas organizowanie wystaw. Właściwie, paradoksalnie, katastrofa, która zdarzyła się w galerii w 1990 r., kiedy z powodu wilgoci zapadła się podłoga, pomogła mi podjąć decyzję o wywiezieniu rzeźb. Z pomocą przyszła wtedy przyjaciółka rodziny, Michel Kokosowski, przedstawicielka francuskiego Ministerstwa Kultury, która załatwiła fundusze na remont z francuskiego ministerstwa. Za jej sprawą rzeźby Ojca zaczęły podróżować po Polsce i za granicę..

Kiedy uchwyciłem szkicowo całość rzeźby i jestem pewny, że będzie dobra, odkładam ją, aby nie zepsuć. Zawsze lepiej w czas odłożyć, by za
niepisany testament, że jego rzeźby nie mogą opuszczać galerii, mają tu być zawsze. Jego wola blokowała przez długi czas organizowanie wystaw. Właściwie, paradoksalnie, katastrofa, która zdarzyła się w galerii w 1990 r., kiedy z powodu wilgoci zapadła się podłoga, pomogła mi podjąć decyzję o wywiezieniu rzeźb. Z pomocą przyszła wtedy przyjaciółka rodziny, Michel Kokosowski, przedstawicielka francuskiego Ministerstwa Kultury, która załatwiła fundusze na remont z francuskiego ministerstwa. Za jej sprawą rzeźby Ojca zaczęły podróżować po Polsce i za granicę..<br><br>Kiedy uchwyciłem szkicowo całość rzeźby i jestem pewny, że będzie dobra, odkładam ją, aby nie zepsuć. Zawsze lepiej w czas odłożyć, by za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego