Typ tekstu: Książka
Autor: Dymny Wiesław
Tytuł: Opowiadania zwykłe
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1963
i choć nic nie mówił, wszyscy wiedzieli, że sypnął.
- Gnój małorolny - powiedział o nim Byk i wszyscy czekali, aż złapią Pryszczatego. Ale nie złapali go ani dnia następnego, ani później. Takich jak on jest tysiące. To nie jest minister ani ksiądz, żeby go każdy znał i pamiętał. Sprawa na razie przyschła.

Zbudowaliśmy następny odcinek drogi i budowaliśmy most. Znowu Cholerny Ślązak był najważniejszy i nie było na to rady. Ale i na niego przyszła kolej. Był już chyba wrzesień czy coś koło tego. Czasem padał deszcz. I jednego dnia przyszło pismo, że Pisarz się znalazł i że jest zdrowy.
Tego dnia
i choć nic nie mówił, wszyscy wiedzieli, że sypnął.<br>- Gnój małorolny - powiedział o nim Byk i wszyscy czekali, aż złapią Pryszczatego. Ale nie złapali go ani dnia następnego, ani później. Takich jak on jest tysiące. To nie jest minister ani ksiądz, żeby go każdy znał i pamiętał. Sprawa na razie przyschła.<br><br>Zbudowaliśmy następny odcinek drogi i budowaliśmy most. Znowu Cholerny Ślązak był najważniejszy i nie było na to rady. Ale i na niego przyszła kolej. Był już chyba wrzesień czy coś koło tego. Czasem padał deszcz. I jednego dnia przyszło pismo, że Pisarz się znalazł i że jest zdrowy.<br>Tego dnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego