Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
co chodzi? - zapytał podporucznik Orszyc-Druszlewski.
- Ależ skąd - odpowiedział stłumionym głosem podporucznik Kowalik i poszedł do kancelarii.
Sekretarka wskazała drzwi do gabinetu podpułkownika Krabla, uchylone nieco, Kowalik zapukał, wszedł, zameldował się.
- Siadajcie, poruczniku - rozkazał podpułkownik Krabel i utkwił wzrok w papierach leżących na biurku.
Kowalik usiadł, pełen niepewności spojrzał na pułkownika marszczącego w skupieniu czoło.
- Czytam raport z Wojskowej Administracji Koszar - powiedział podpułkownik Krabel. - Mam nadzieję, że pomożecie mi, kolego, go zrozumieć. W miesiącu styczniu za oświetlenie klatki schodowej pod numerem 22 zapłacono osiemdziesiąt dwa złote, pod numerem 23 dziewięćdziesiąt jeden, a pod numerem 24 osiemset czterdzieści pięć. W miesiącu lutym
co chodzi? - zapytał podporucznik Orszyc-Druszlewski.<br>- Ależ skąd - odpowiedział stłumionym głosem podporucznik Kowalik i poszedł do kancelarii.<br>Sekretarka wskazała drzwi do gabinetu podpułkownika Krabla, uchylone nieco, Kowalik zapukał, wszedł, zameldował się.<br>- Siadajcie, poruczniku - rozkazał podpułkownik Krabel i utkwił wzrok w papierach leżących na biurku.<br>Kowalik usiadł, pełen niepewności spojrzał na pułkownika marszczącego w skupieniu czoło.<br>- Czytam raport z Wojskowej Administracji Koszar - powiedział podpułkownik Krabel. - Mam nadzieję, że pomożecie mi, kolego, go zrozumieć. W miesiącu styczniu za oświetlenie klatki schodowej pod numerem 22 zapłacono osiemdziesiąt dwa złote, pod numerem 23 dziewięćdziesiąt jeden, a pod numerem 24 osiemset czterdzieści pięć. W miesiącu lutym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego